Więcej stresu

Znowu mi się coś afty porobiły. To objaw stresu. Wziąłem parę witamin B-komplex, to przeważnie pomaga.
Staram się ignorować moje objawy lęku, to znaczy, gdy robi mi się gorąco, albo trochę się duszę. To w sumie bardzo częste, gdy siedzę w domu.
Kiedyś może bym myślał, że coś ze mną jest nie tak, teraz wiem, to po prostu lęk, flash-back, albo coś w tym rodzaju. Wkurzają mnie te afty, bo po prostu trochę bolą.

Poczytałem trochę z tego, co pisałem kiedyś. Wiem teraz jednak lepiej co się ze mną dzieje.
Wracałem więcej do tego, co było, może dlatego te afty? To jednak kosztuje sporo energii, powracanie do przeszłości.

Komentarze

  1. Ja się nabawiłam stanów lękowych. Bardzo dobrze znam to uczucie kiedy robi się duszno, coraz gorzej, później mam mroczki w oczach. To jest okropne, jednak bardzo z tym walczę i mam nadzieję, że jeszcze jakiś czas i będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to jest z lękami, czasami łatwiej się ich nabawić, niż ich pozbyć.
    Robi Ci się też gorąco, czy coś?
    Jak człowiek wie, że to lęk, to w pewnym sensie łatwiej, bo wiadomo, co się dzieje.
    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!