Małe rzeczy

Gorąco tu dzisiaj. Nie wiem, czy zdążę przed treningiem na siłownię. Nawet mi się znowu udało z mojej listy codziennej wszystko zrobić, to znaczy, z tych krótkich rzeczy, które staram się robić codziennie. To jednak dodaje zaufania do samego siebie. Nawet nie czułem fal lęku, czyli gorąca. Może dlatego, że i tak jest gorąco. Nawet, jak jest włączony wentylator, a ja bez koszulki, to i tak ciepło. A zmęczenia może nie czuję, bo już trzecią kawę piję.

W każdym razie, postaram się utrzymać ten rytm robienia czegoś, bez zastanawiania się, czy to ma sens. To znaczy, zastanawiam się głównie, zanim się za coś nie zabiorę. Potem też, ale zastanawianie się potem ma trochę inny charakter. Wiem, że wtedy to nie lęk moimi myślami i emocjami kieruje, a przynajmniej mniej.

NB (narkotyk-B) poszła chyba w zaparte, nie zgłasza się. Ja nie mam zamiaru się odezwać, to ona nie odpisała.

Komentarze

  1. Taki klimat ma pewnie gigantyczny wpływ nie tylko na funkcjonowanie, ale na samopoczucie. Jak jest gorąco to się mniej rzeczy chce, przenieść się z polskiego klimatu w Twoje rejony to niezłe wyzwanie. Tutaj teraz ciągle zimno i zimno, chociaż i tak mówią, że taka wiosenna ta zima. Klimat umiarkowany. He...
    Ścisły harmonogram dnia - codziennie dostrzegam coraz więcej pozytywów z niego płynących. Że też trzeba się tyle w życiu naszarpać żeby się w końcu zgodzić na taką dyscyplinę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przynajmniej u mnie klimat aż takiej roli chyba nie odgrywa. Myślę, że jak jest szaro i ponuro, to człowiek może być bardziej depresyjny. Jak jest gorąco, to wiadomo, człowiekowi się chłodek marzy :)
    Tyle, że w sumie, to chodzi o to, na ile jest się w stanie pewne rzeczy robić, bo to dla mnie najważniejsze, skoro mam wrażenie, że życie mi ucieka, czy stoi w miejscu, czy ja uciekam.
    Tak, dyscyplina, przynajmniej mnie, sporo pomaga. Robienie czegoś, nawet małego, ale konkretnego. To nadaje mojemu dniu strukturę, nie czuję się jak papierowa łódka gdzieś w wartkim nurcie rzeki.
    To szczególnie wtedy, gdy spotykają mnie jakieś przeciwności życia :P
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!