Unikanie, prokrastrynacja, a gwiazdy na niebie.

To co napisałem w tym "Eksperyment" umieściłem w mojej książce, którą piszę..., eh, od lat, z mniejszym niż większym skutkiem. Nie piszę jej, żebym uważał, że jestem pisarzem, ale dlatego, że tak sobie postanowiłem. Chcę sobie w głowie poukładać to, co tam w niej jest, to znaczy, choć trochę poukładać, a poza tym, to może się komuś przyda moje doświadczenie. Tyle, że wiem, że co drugi na blogu, coś tam pisze, szczególnie, jak ludzie mają jakieś problemy, więc nie uważam, żebym Amerykę odkrywał, czy robił coś specjalnego. Po prostu się zażarłem i chcę to kiedyś skończyć, tak, jak chcę się tego Chińskiego nauczyć.

To taki rodzaj oporu, by nie uciekać przed lękami. Ostatnio uczę się bardziej regularnie, niewiele, ale codziennie. Nie uważam, że nigdy się nie nauczę, chyba, że będę miał jakiś wypadek, to wiadomo, pożegnam się ze światem, projekt przerwany. Po prostu się uczę. Kiedyś się tym bardziej stresowałem.
Gdy człowiek sobie nic nie postanawia, to znaczy ja, to wtedy trudno wyczuć, gdzie są granice, jak mną lęki kierują.

Lęki lubią stosować Unikanie. To znaczy, człowiek sobie racjonalizuje dlaczego to, a nie coś innego robi.
To znaczy, dlaczego pewnych rzeczy, które ma robić, nie robi.
Boję się pewnie, co ktoś powie, gdy przeczyta moją książkę, więc wiadomo, nie mam ochoty jej skończyć. Nie boję się tego świadomie, o nie. świadomie, to sobie po prostu mówię
- i tak z tego nic nie będzie, nie ma się co wysilać.
- Nie potrafisz pisać, nie potrafisz poskładać pojedynczego zdania -- chodzi mi też po głowie - więc po co tracić czas, na pisanie.
- Zajmij się czymś pożytecznym.

Nikt mnie tak dobrze nie zna, jak mój własny mózg, moje emocje. Ale, jak moja logika coś sobie zapisze, czarne na białym, że chcę coś zrobić, to potem mogę się przyglądać, jak się wiję i skręcam, żeby akurat tego nie robić. Zmęczenie, ociężałość, brak czasu, myśli uciekają od tego, jest za zimno, za gorąco, za dużo gwiazd na niebie. Każdy to zna.

Dlatego mam listę rzeczy, które codziennie chcę robić. Potem siedzę na krześle, jak szczur laboratoryjny i obserwuję sam siebie.
- Aha, duszę się - mówi mi Logika, to ta, która się temu przygląda.
- Jestem zmęczony - mówią Emocje.
- Napij się kawy - mówi Logika.
- To nie pomoże - odpowiadają Emocje - poza tym, to kawa jest szkodliwa.
- Taa, a leżenie do góry brzuchem, bo i tak nie zaśniesz, nawet bez kawy, to nie jest - pyta Logika.
Więc chcąc nie chcąc, raczej nie chcąc, robię sobie kawy i siadam przed komputer, przy którym akurat coś mam robić.
- Muszę sprawdzić maila, wiadomości ze świata, bloga, pogodę, fale do surfowania - Emocje są dosyć kreatywne, ale też ograniczone w swojej inteligencji.
Logika dała im baner na czytanie pewnych stron z rana. Przeważnie to działa.

Dlatego może lubię szczury, czy inne takie. One też kombinują.

Komentarze

  1. Nie wiem jak w Twojej książce to wygląda, ale lubię do Ciebie na bloga zaglądać bo dobrze i lekko piszesz o trudnych rzeczach, a jak napisałeś, w pewnym sensie niektóre problemy mamy podobne. I też myślę, że komuś mogłoby się przydać Twoje doświadczenie, tak jak mnie przydaje się czytanie Twojego bloga; jeśli autor pisze dobrze, jest w stanie pobudzić do myślenia, no a o myślenie głównie chodzi... lub jego brak.

    Trzymam kciuki za Twoje pisanie, ja to widzę jako potencjalnie bardzo pożyteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałem kiedyś szczura i niejednokrotnie obserwując jego zachowanie odnosiłem wrażenie, że jest mądrzejszy ode mnie...

    Życzę powodzenia w pisaniu, mimo uników. Myślę, że warto. : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że lubisz tu zaglądać :) Nigdy się nie zastanawiałem nad tym, czy piszą lekko o trudnych rzeczach.
    Dziękuję, argument o pożyteczności mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mądrzejszy, albo sprytniejszy. Na pewno ma lepszy węch :P
    Myślę, że od zwierząt można się czasami sporo nauczyć, nie są tak przeintelektualizowane, chyba, co ja tam wiem, a emocje mają :)
    Dziękuję ! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!