Człowiek małpa

Wczoraj chciałem kupić jakiegoś kurczaka z rożna, ale były już tylko porozwalane i suche, nawet nie z przeceny. Późno poszedłem temu takie resztki. Kurczaka kupuję tak może raz na tydzień, ale nie kupuję tych z klatek. Mimo wszystko to szkoda mi ich.
Przeczytałem niedawno, że mają zamiar próbować użyć serca genetycznie zmodyfikowanej świni, to znaczy, u człowieka. Póki co, to próbują na małpach, to znaczy, implantują małpom serce świni.
Ano, świnia nadaje się zarówno na talerz, jak i żeby jej serce do klatki człowieka włożyć, jak trzeba.

Skojarzyło mi się to, bo staram się obserwować jak moje emocje działają. W sumie, to czasami jest to proste. Wczoraj miałem wrażenie, że jakaś dziewczyna na mnie zerkała, to od razu mi poziom neurotransmiterów podskoczył, lepiej się poczułem, spojrzenie na życie bardziej pozytywne. Neurotransmitery, czyli hormony.
Zastanawiam się, jak by to wykorzystać, szczególnie wtedy, gdy jestem w dołku.
Dzisiaj też miałem taki dołek. Przeważnie mam go koło 10, czy 11 rano.
Poszedłem do garażu, coś tam poćwiczyć, to pomaga.

Nadal nie wiem co dalej ze mną, ciągle te blokady.
Poczytałem trochę pamiętnika z 2008. Akurat był fragment w którym NB (narkotykł-B) życzyła mi, żebym też kogoś takiego fajnego znalazł, jak Ona tego swojego S, które jej tyle szczęścia daje. Dla niewtajemniczonych, to dodam, że się z nim rozwiodła, mając z nim jedno dziecko, bo on podobno okropny był i na koniec ją zdradzał.

Nie mam kontaktu z NB i mniej o niej myślę. Nie mam zamiaru się do niej odzywać, w najbliższym czasie, bo i po co. żeby się źle poczuć, to mogę się walnąć młotkiem w duży palec u nogi, nie muszę do Niej pisać.

Emocje kierują moim życiem, moje lęki, czasami trudno sobie z nimi poradzić. Emocje, to mamy wspólnego ze zwierzętami, to znaczy, ja i tak uważam, że jestem zwierzęciem, ale wiem, że wiele osób się z tym nie zgodzi, tyle, że takie, to i tak pewnie nie czytają tego bloga.

Komentarze

  1. "żeby się źle poczuć, to mogę się walnąć młotkiem w duży palec u nogi, nie muszę do Niej pisać"
    Pięknie napisane ! :)
    Coraz lepiej chyba mi idzie myślenie w taki sposób; nie ukrywam, że jak zaglądam do Ciebie na bloga to utwierdzam się w przekonaniu, że to słuszne podejście (przynajmniej w moim przypadku).
    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie jak pięknie, dużo czasu mnie kosztowało, żeby dojść do tak górnolotnego wniosku :P
    Ano, uwolnić się od tych negatywnych impulsów, powiedzmy sobie, odróżnić "stare" bezsensowne niejako schematy, od tych nowych, z tu i teraz.
    Używam słowa schemat, bo dla mnie to para, asocjacja, emocja i wydarzenie. Jakieś wydarzenie, nie zawsze adekwatne, bo z przeszłości na przykład, albo z przyzwyczajenia, pobudza emocję. I człowiek wali się młotkiem :P
    Pozdrowienia i powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!