To nie góra z czubkiem w chmurach

Coś się obudziłem w nocy, może to zbyt późna kawa, albo zbyt dużo kawy?
Przegrałem wczoraj na treningu z Z, jak jestem za powolny, to mnie on bije na głowę. Czasami z nim wygram. Projektuję to oczywiście na moje postępy w walce z lękami, jakże by inaczej. Wygrałem za to z SH, ale oczywiście, nie jest to takie ważne, jak przegrana z Z, choć ogólnie, to SH gra dużo lepiej niż Z, przynajmniej w podwójnej. U mnie liczą się przegrane. Coś w mojej głowie zaczęło się robić smutne, po tej przegranej, ale nie dopuściłem do tego. To nie żadne zawody, tak sobie graliśmy. Więc dlaczego mam być smutny? To po prostu automatyczna reakcja. Pomogło.

Staram się robić swoje, choć dzisiaj do tyłu trochę, czyli normalka.
- Co z tego - mówię sobie - do przodu, czy do tyłu, rób swoje.
Trochę mnie dusi, trochę niepokój, czyli normalka. Staram się uczyć przejść jakoś przez te moje różny obezwładniające trochę stany.
To trochę jak w tych grach. Czytam ostatnio książkę o podejściu mentalnym, do gry "Winning Ugly". NIe chodzi w tej książce o poprawę techniki, ale o próby wykorzystania swoich możliwości, używania swoich mocnych punktów, by atakować słabe przeciwnika.
Moim przeciwnikiem są lęki, więc staram się wykorzystać ich słabe punkty. Jak mogę zdobyć trochę energii, jak je przechytrzyć?
Pomaga na przykład rozłożenie zadań na krótkie odcinki, codziennie coś krótkiego, różne rzeczy, które powtarzam codziennie. Wtedy wiem, że dam radę, to nie jakaś wielka góra, z czubkiem w chmurach, to mały pagórek. Za nim może inny mały, ale teraz mam przed nosem tylko ten jeden. Nie jest taki straszny. Choć mnie dusi i czuję niepokój, to staram się robić krok po kroku, do przodu. Starając się nie myśleć po co i dlaczego.

Niby stoję w miejscu, ale po jakimś czasie, po tygodniu, czy dwóch, najczęściej widzę, że już kawałek przeszedłem. Mimo wszystko.
Muzyka pomaga, słuchanie, choć ostatnio też coś gram, minimalnie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!