Głęboki wdech na lęki

Byłem wczoraj znowu na paletkach. Dla mnie to też jedno z poletek eksperymentalnych. Obserwuję jak reaguję na stres.
Grałem parę pojedynczych gier, z Z ciągle jeszcze przegrywam, na 3 gry wygrałem tylko ostatnią, bo on padał na nos. Potem grałem z D. Też była to kwestia nerwów, bo wiem, że gram lepiej od niego. Chodzi o ostatnie punkty, które decydują o wygranej lub przegranej. Udało mi się wygrać, koncentrując się na grze, a nie na tym, co będzie, jak przegram. Grałem potem parę innych gier, na koniec ze zmęczonym S. Znowu to samo, udało mi się na ostatnich dwóch punktach wygrać.
Staram się myśleć o oddychaniu, trochę o taktyce, nogach. Wtedy nie ma tyle czasu na stres. A może po prostu jestem spokojniejszy, gdy gram, ogólnie, bo lepiej mi idzie?
Trenowałem, to lepiej mi wychodzi. Niby oczywiste, ale nie dla mojej głowy.

Podobnie z pisaniem książki. Kosztuje mnie to sporo energii, muszę rozkładać to na raty i nie daję rady wiele zrobić, ale jest lepiej niż przed pół rokiem, czy rokiem.
No właśnie, przyzwyczaiłem się ostatnio do myślenia o oddychaniu. Parę głębokich wdechów i powolnych wydechów, to mi chyba pomaga.

Tak siedzę w tych różnych artykułach o neurobiologii, które sobie czytam, że zaskakuje mnie, że ktoś jeszcze może wątpić w to, że mózg potrafi się dopasować, że jest zmienny. Cały czas się czegoś nowego uczymy, zmieniamy, dopasowujemy, gdy musimy, albo umiemy to robić. Gdy nie musimy, to wiadomo, po co.

Co do psów. To jest stadko pingwinów, gdzieś na wysepce. Tam się wałęsają psy, z właścicielami, czy bez. W każdym razie, to zagryzły one już paręnaście pingwinów. Teraz miasto mówi o tym, żeby zatrudnić snajpera, czyli strzelca wyborowego, wojskowego, żeby do tych psów strzelał, bo inaczej, to wykończą one kolonię tych pingwinów. Właścicieli ma się ostrzec, że tak będą robić.
Innej kolonii bronią dwa wielkie psy, takie do pilnowania owiec.
http://www.warrnamboolpenguins.com.au/maremma-dogs/

[caption id="" align="aligncenter" width="620"] Pies i pingwin[/caption]

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!