Smutek wspomnień

Wczoraj byłem odebrać resztę szkieł kontaktowych. Gadałem nawet z C, ładną okulistką. Miło mi się robi na jej widok. Pokazywała mi nawet swoje zdjęcia z występu, bo brała udział w jakimś konkursie piosenkarskim. Eh, życie. Tyle tych dziewczyn, a wszystko takie młode, albo ja szukam wymówki. Pewnie obie rzeczy na raz, bo byłem już z młodszymi dziewczynami, nie raz. W każdym razie dałem jej mojego maila, to znaczy, ona go wprowadziła do ichnego systemu, może mi pośle linka do jej nagrania na YT. Pożyjemy, zobaczymy. Wiadomo, jakbym był bardziej odważny, to bym ją zaprosił na kawę. Może bym wtedy dostał te soczewki jeszcze taniej, albo drożej.
Nigdy nie wiadomo, czy uśmiecha się tylko z uprzejmości, czy mnie lubi. A jak lubi, to jako kogo, starszego pana, albo kogoś po prostu fajnego. Inaczej by mi chyba zdjęć nie pokazywała, jakby mnie w ogóle nie lubiła.

Zauważyłem, że łatwiej mi się tą książkę pisze, to znaczy, łatwiej zdania kleci, ale jest to też związane ze smutkiem wspomnień. Interesujące.

Komentarze

  1. Byłam niedawno z moją psiną u weterynarza. Był miły rozmowny i pokazał mi album ze zdjęciami nowo wybudowanego domku w górach. Cudowne miejsce, a i chatka niezwykła.
    Nie sądzę aby chciał się tam ze mną wprowadzić ;)
    Ludzie czasem lubią się dzielić swoim szczęściem i nie zawsze ta radość jest właściwie odbierana.
    Nie gdybaj... po prostu zaproponuj. Nie wszystkie kobiety, nawet te młode, mają taką odwagę by wyjść z propozycją.
    Podoba Ci się, zaproś na kawę czy do kina. Jeśli nie spróbujesz, nie dowiesz się jak smakuje ta znajomość.
    Nie szukaj wymówek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Yellowish dlaczego nie masz odwagi umówić się z kobietą na kawę? Co może Ci się stać, jeśli ona odmówi? Nic. To takie proste, a wy faceci wszystko komplikujecie:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że obawiam się, że na głupka wyjdę :P
    Zdarzało mi się, że mi dziewczyny odmawiały, oczywiście, zawsze to jakoś przeżyłem, choć jedna mi polecała, żebym się do psychiatry udał, gdy się pojawiłem z bukietem kwiatów na jej progu :D
    Typowo, myślę, że jakby na mnie takiego wrażenie nie zrobiła, to bym ją może zaprosił. Cholera wie. Problem w tym, że sam do końca nie wiem, czego chcę. Zawsze mam dobrą wymówkę, że wyjeżdżam niedługo z tego kraju, do innego kraju, znaczy z powrotem. Tam sobie będę mówił, że przecież chcę wrócić tam, skąd wyjechałem :P
    Dawno nie byłem z dziewczyną na kawie, nie licząc A, która jest mężatką, więc się to nie liczy. Normalnie, to jesteśmy gdzieś grupą.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, trudno mi wykombinować, co się w mojej głowie dzieje. Wiem, że czasami jestem zbyt nieśmiały, ale czasami nie.
    Trudno wyczuć, może nie mam ochoty na jeszcze większe huśtawki emocjonalne, a może nie chcę wyjść na idiotę, który nie rozumie, że ktoś od niego nic nie chce?
    żebym to ja sam wiedział.
    Ta, faceci komplikują, to czemu dziewczyny nie wyjdą z czymś takim pierwsze :P
    Myślę, że gdyby była zainteresowana, to chciała by więcej o mnie wiedzieć, ale nie wyglądało na to.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie mamy zwyczaje i taką kulturę, że kobieta pierwsza wychodząca z inicjatywą uważana jest za łatwą. Może ona też jest nieśmiała? Może boi się pytać, żeby nie wyjść na wścibską? Nie kombinuj tylko umów się z nią. Odmowa nie znaczy od razu ośmieszenia. Czasem kobieta chce, a czasem nie. Nie trzeba tego odbierać tak osobiście, a spróbować zawsze warto. Zresztą, jeżeli zaskoczona kobieta mówi NIE, to nie zawsze oznacza, że nie chce, więc można spróbować jeszcze raz, za jakiś czas, gdy przywyknie już do myśli, że Ci się podoba i chcesz ją bliżej poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musiał bym iść o tego optyka i ją przy innych współpracownikach zaprosić na kawę. Nie wiem, czy się na to zdobędę, bo co dalej?
    Łatwiej mi jakąś dziewczynę w klubie zaprosić na kawę. Jednej nawet wiszę już kawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wisisz kawę i co? Nie podoba Ci się? Nie wiesz, jak zagadać, żeby wreszcie poszła i wypiła ją z Tobą ? Czemu zwlekasz? Czym dłużej żyję tym mniej rozumiem mężczyzn. A mówią, że kobiet nie można zrozumieć:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!