Mało powietrza

Po prostu coś mnie dusi. Staram się głęboko oddychać, to trochę pomaga, myślę sobie. Wiem, że to lęk. Kiedyś może bym myślał, że nie wiadomo co to się ze mną dzieje.
Oczywiście, nie ma jakiegoś konkretnego powodu, to po prostu zamieszanie w moim życiu, jeszcze zawody, które są dla zabawy, ale moja głowa się nimi przejmuję.
Tyle, że to uczucie duszenia się bywa chyba codziennie. Niezależnie od tego, czy już piłem kawę czy nie. Nie wykumałem do końca co może je powodować.

Wiem, że nie lubię odgłosu synogarlic, kojarzą mi się z moim dzieciństwem.
Może nie to, żebym ich nie lubił, ale przywołują jakieś podświadome nieprzyjemne skojarzenia, czyli dom rodzinny.
Są momenty, że zaczyna mnie lekko mdlić. Czasami na chwilę znika, potem znowu się pojawia. Wkurzające, ale też interesujące.

Komentarze

  1. To objawy nerwicy. Mózg jest tak skonstruowany, że nierzadko wystarczą podświadome skojarzenia z których nie zdajemy sobie sprawy. Czasem potrzeba chwili na złapanie oddechu, może jakaś zmiana w życiu coś pomoże? ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Yellowish, mam tak samo od paru dni. Duszę się, odczuwam lęk i kołatanie.
    Chcę stąd uciec jak najdalej. Właśnie zaczynam się pakować w pośpiechu i będę chyba całą noc siedziała na walizkach czekając na transport.
    Nigdy tak nie miałam. No ale muszę sobie jakoś poradzić. W przeciwieństwie do Ciebie nie znam się na psychologii czy psychiatrii tylko zwyczajnie ufam swojemu instynktowi obronnemu słuchając podświadomości... jak mi się zdaje.
    Niedobór bratniej duszy staje się dotkliwy.
    Pozdrawiam i pomyślności życzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego chcesz uciec, myślałem, że Ci tam dobrze?
    U mnie nie jest to instynkt, czasami oczywiście jest, ale PTSD, czyli po prostu lęki, schematy wyuczone w przeszłości. Włączają się one, bo są przesterowane, niejako. Jak za głośno puszczona muzyka na dyskotece pod koniec imprezy. Jest tak głośna, że trudno wyczuć co to za melodia, bo jest tak podkręcone, że głośniki po prostu charczą. :P
    Wiem, że wiele z moich reakcji emocjonalnych jest niewłaściwych, to znaczy, reakcji. Gdybym słuchał tego, co moje emocje mi mówią, to dawno bym się już zabił, bo kiedyś one mi to mówiły :P
    Ja obserwuję to moje duszenie się, staram mu się nie poddawać, bo wiem, że często jest bez sensu. Powolne oddychanie pomaga, czy sport, muzyka, istnieje sporo technik.
    Nie wiem co u Ciebie jest powodem duszenia się.
    Niedobór bratniej duszy na pewno powoduje, że człowiek czuje się mniej bezpiecznie, zgadzam się.
    Powodzenia, cokolwiek zrobisz! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nerwica to objaw wielu rzeczy, na przykład lęku. Te podświadome skojarzenia nazywane są czasami generalizowanymi lękami, wtedy, gdy reagują nie tylko na pierwotny bodziec, ale jakoś podobny.
    Może pomoże, a może nie pomoże ;)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tam mi dobrze, dlatego z przyjemnością wracam z powrotem. Kilkanaście dni w Polsce tak na mnie podziałało.
    No tak, nic nie dzieje się bez przyczyny.
    Ja zwyczajnie mam farta bo moje emocje są dla mnie łaskawsze. A nie zawsze tak było. Tak mi kiedyś poradziły, że gdybyś swoje posłuchał spotkalibyśmy się w zaświatach ;)
    Yellowish, poznałeś siebie na tyle, że potrafisz sobie pomóc. To bardzo istotne. Sam widzisz.

    A to moje duszenie się, czasami... nie znam powodu i nie wiem czy chcę poznać. Pewnie też jakieś lęki.
    Wiele spraw, z którymi zmagam się w dorosłym już życiu ma swoje źródło z dzieciństwa, na tyle wczesnego, że być może nie pamiętam... a może wyparłam z pamięci? Kto wie?

    Zachowując Ciebie w pamięci, na dłużej :) ... pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah, ok, to Ty do siebie niejako wracasz, bo jesteś w Polsce. To spoko, bo już się dziwiłem :D
    Ja też nie chciałem wracać do mojej przeszłości, ale u mnie to była chyba jedyna szansa, żeby jakoś wyjść coś tam na prostą, choć ta moja prosta jest raczej zygzakowata :P
    Pozdrawiam słonecznie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!