Lato i demonstracje

Piątek, G20, główna ulica prawie, że pusta, bo większość zakładów i biur pozamykane. Czasami przejadą samochody osobowe, czasami kolumna samochodów policyjnych na światłach. Na niebie słychać helikoptery, czasami widać jeden, czy drugi.
Zmęczeni policjanci wsiadają do samochodu, demonstranci cieszą się, że utrudnili przejazd gościom. Odbili sobie na policji wczorajsze potraktowanie.
Uważam, że dobrze jest demonstrować, choć tutaj wiem, że część tych ludzi ma ochotę porozrabiać. Dzieje się tak co roku na pierwszego Maja. W jednej z dzielnic rozwalają wtedy regularnie szyby w sklepach kapitalistów, podpalają samochody, oczywiście, kapitalistom. Przyjeżdżają na to ludzie z innych krajów. Po części, by się porozbijać, jak chuligani na meczu, po części, żeby popatrzeć. Ideologii w tym niewiele.
Część z tych protestantów żyje pewnie z zapomogi, która "im się należy", oczywiście.
Spróbowali by tak w innym kraju podemonstrować, w Turcji, Chinach, nie wspomnę już o Korei Północnej.
Nie chodzi mi o demonstracje, ale o tych, którzy lubią sobie narozrabiać przy okazji.
Kumpel do pracy jechał pociągiem dwie godziny, bo na torach demonstranci siedzieli.
Ale dołożyli kapitalizmowi, gdy w międzyczasie politycy sobie helikopterem wszędzie dolecieli, choć nawet nie musieli, bo byli na miejscu.

U mnie nic nowego. Dalej walka z lękami. To z tymi demonstrantami do trochę zabawne. Taka masówka, bez głowy, moim zdaniem. Tyle, że ładna pogoda, to im prysznic nie straszny, jak ich policja poleje. Lato.

 

Komentarze

  1. Może to Ty byłeś tym mieszkańcem z transparentem, że idzie tylko na zakupy ;)
    Tak jak mówisz dobrze jest mieć prawo do demonstracji, ale tam to oni tylko chcieli sobie urządzić corride z policją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak by mi tu łazili pod oknami, to może bym tak wyszedł, ale na szczęście mieszkam w innej okolicy :P
    Ten z tabliczką to poza tym był kabarecistą, ale mimo tego nieźle wkurzony ;)
    W tej dzielnicy zamieszek nawet nie było po co iść na zakupy, bo jedyne dwa sklepy w najbliższej okolicy roz...li w p..u, że tak powiem :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!