On, Jezus.

Oglądałem parę rzeczy o Scientology. Człowiek się zastanawia, jak do czegoś takiego dochodzi, że ludzi wpadają w sieć sekty. Myślałem sobie - dobra, zdarza się, parę sekt jest.
Nie zastanawiałem się nad ilością różnych sekt.
Dlaczego mnie to interesuje? Oprócz oczywiście niezdrowej ciekawości, czy żądzy poszukiwania sensacji kieruje mną też zainteresowanie przyczynami takich uzależnień. To ostatnie wiąże się z działaniem mózgu. Ja jestem w jakiejś tam mierze kierowany często irracjonalnymi lękami. Czasami zdaję sobie z tego sprawę, czasami nie. Tyle, że przynajmniej wiem o tym, że czasami się tak dzieje i staram się, na ile potrafię, zachować jakiś dystans do moich myśli i emocji. Nie znaczy to, że moich emocji nie czuję, że im nie ulegam. Po prostu staram się, może częściej niż przeciętny człowiek, spojrzeć na nie trochę racjonalnie. To jest w pewnym sensie oczywiste, gdy ma się ptsd, bo człowiek jest konfrontowany z irracjonalnymi emocjami, które są reakcją na coś, czego nauczono mnie w przeszłości. Gdy ktoś na mnie krzyknie, to odzywa się stary schemat zachowania, cały się spinam, ale za chwilę zdaję sobie z tego sprawę, że nie jestem bezradny, więc po paru oddechach i rozmowach ze sobą samym dochodzę znowu do wewnętrznego balansu.

Co do tych sekt. To dzisiaj wyczytałem, że jest jakaś sekta seksualna, właśnie zamknięto jedną z aktorek, która dostarczała swojemu guru kobiet do łóżka. Tym kobietom, przynajmniej niektórym z nich, wypalał on czymś tam znaczek, na wzgórku łonowym. To wszystko pod płaszczykiem poszerzania swoich horyzontów, inteligencji i takich tam. Ten klub, to znaczy, sekta, jest głównie dla kobiet.
Dzisiaj, tak sobie też oglądałem niektóre rzeczy na YT, także o innych sektach, bo jest ich po prostu masa. No właśnie, wpadłem na film dokumentarny o facecie, który uważa, że jest Jezusem Chrystusem. Jest o tym święcie przekonany, tak twierdzi przynajmniej, bo do głowy mu się nie wejdzie. Wiadomo, można by go podpytać, jak to było, wtedy, niech poda parę informacji, które archeolodzy mogą sprawdzić. Tyle, że on sam wspomniał, że pewnych rzeczy dobrze sobie nie przypomina, bo ma efekty blokady traumatycznej.
Jego żona, to reinkarnacja Marii Magdaleny. Nie żartuję, to znaczy, ona tak twierdzi.
Ma paru wyznawców. Jednemu zmarł syn, nie radził sobie ze światem, ale Jezus mu wytłumaczył, dlaczego. Bo Jezus, ten z tej sekty, oczywiście wie. Ron H, z Scientology też oczywiście znał odpowiedź na wszystkie pytania.

Czyli, jak Ci źle, nie wiesz co ze sobą zrobić, to napisz do mnie, podam Ci numer mojego konta i odpowiem w miarę sensownie na wszystkie pytania. Ogólnie, to, żeby tu zademonstrować moje umiejętności, chodzi o to, że Twoja dusza jest trochę chora i potrzebuje uzdrowienia. To trudny proces, ale istotną rolę odgrywa w nim posłuszeństwo i regularne (w miarę) datki.
Poza tym, to będziemy Cię kochali i akceptowali. Oczywiście, gdy będziesz posłuszny i nie zapomnisz przez głupotę o datkach. W naszej grupie nie będziesz się już czuł samotny, czy niezrozumiany. Niewiele chyba jest grup takich jak nasza, nasza jest jedyna. Będziesz częścią czegoś niezwykłego, elitarnego. Razem z Tobą i dzięki Tobie, możemy zmienić świat.

Datki podkreślają zaangażowanie w procesie leczenia i ułatwiają pozostanie w klubie wiernych, bo wiadomo, jak się w coś zainwestowało, to nie chce się tego rzucić.

Tu link do Jezusa, ale on jest niczym, w porównaniu do mojej władzy nad zagubionymi duszami.
On, Jezus (eng)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!