Zmienne nastroje

Moje nastroje wahają się. Trudno powiedzieć od czego to zależne, ale pewnie w dużej części od problemów jakie mam w normalnym życiu, jak każdy. Raz jest to, raz co innego. Poza tym, to jak mi coś na paletkach nie wychodzi, to też to na mnie działa, choć nie zawsze. Różnie to bywa.
Dlatego jak mam jakiś dołek emocjonalny, jest mi smutno, mam wrażenie, że nic nie potrafię, to po prostu przyjmuję ten nastrój do wiadomości. Coś tam staram się argumentować logiką, że tak wcale nie jest, ale ogólnie, to myślę sobie - mam akurat taki nastrój, przejdzie mi.
I faktycznie, przechodzi. Następnego dnia, albo parę godzin później czuję się dużo lepiej. Znaczy, nie zawsze, ale często.
Obserwuję te moje nastroje i to mi trochę ułatwia przechodzenie przez górki i dołki. Człowiek się uczy o samym sobie.

Komentarze

  1. Ile bym nie obserwował, to i tak widzę jedno a robię drugie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to różnie, ale często staram się to uwzględnić, wiedząc, że emocje, nie zawsze adekwatne do rzeczywistości, na moją rzeczywistość wpływają, ptsd.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!