Znowu ścianka.

Coś mi się nie chce tu pisać, może dlatego, że jestem jakiś dziwny, a może mi się po prostu nie chce, bo niebo jest niebieskie i słońce świeci.

Byłem na ściance z Blondi, ona się lepiej wspina ode mnie. Może pójdziemy znowu w czwartek. Z jej powodu nie idę na paletki w środę, bo to Jej urodziny. Ona o moich w zeszłym roku zapomniała, ale, jakoś nie wiem, pomyślałem, że przyjemniej jej będzie, jak ktoś o jej urodzinach pamięta.
Poza tym, to jedne paletki mniej, czy więcej, to wiele nie zmieni, myślę sobie. Dobrze to może mojemu ścięgnu Achillesa zrobi.

Kumpel z Australii się odezwał, ten trochę porąbany. Tyle, że wiele moich kumpli jest porąbanych.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!