Oddychanie po raz któryś.

B nie zgłasza się. Nie dziwi mnie to, bo już ostatnio dziwną minę robiła, jak się spotkaliśmy i dorzuciła, że za bardzo się do niej przyzwyczajam.
- Ch.j z tym - myślę sobie.
To ostatnio jedno z moich ulubionych powiedzonek, w głowie, ułatwia mi chyba nabranie dystansu. Tak do końca, to oczywiście nie wiem, czy to działa.
Jestem trochę zestresowany, bo mam jakieś urzędowo-prywatne rzeczy do załatwienia. Ja to się lubię wszystkim stresować. Tyle, że wczoraj udało mi się nawet posłuchać muzyki, przez pół godziny, przy zgaszonym świetle. Trochę wyciszyć rozdygotany mózg.
W środę grałem z jednym. Wygrałem chyba ze 4 sety, nawet dokładnie nie wiem ile. Niektórych o mało nie przegrałem, niektóre wygrałem spokojnie. Byłem zadowolony z tego, że udało mi się na koniec, jak już prawie, że miałem przegrać, jakoś jednak wyluzować emocjonalnie i włączyć trochę logiki. Zamiast walić jak wściekły, co nic nie przynosiło, użyłem trochę dokładności.
Uderzanie z całą siłą, na dziko, jest dosyć emocjonalną reakcją. Wiem, że grając stresuję się.
Dlaczego tak o tym piszę? Gra jest dla mnie jednym z poletek eksperymentalnych.
Nauczyłem się już na przykład myśleć o oddychaniu. Wiem, że to pomaga, tak trochę głębiej odetchnąć, a nie dusić się. Każdy to chyba wie, tyle, że co innego jest wiedzieć o tym, a co innego  o tym pamiętać i to stosować. Zauważam, że w miarę ćwiczenia powoli coś z tego wychodzi. Nawet jak sam sobie odbijam o ścianę, co w sumie lubię, to staram się pamiętać o oddychaniu. Kiedyś w ogóle mi to do głowy nie przychodziło.

Nawet udało mi się wczoraj na balkonie siąść, z książką w ręce. Autor ciągle wspomina, że jego pacjenci często nie mają kontaktu ze swoim ciałem, bo jest to związane z przeżyciami z przeszłości. Wiem jak to jest, gdy człowiek jest niespokojny, ucieka przed samym sobą. Łatwiej jest to wytrzymać, gdy słucha się miłej muzyki i skoncentruje na tym, co ciało czuje. To jedna z metod.

Komentarze

  1. Też mnie stresują sprawy urzędowe.

    A na balkonie ciepło jeszcze? Bo u mnie tak, piękna pogoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej było lepiej, dało się iść nawet spokojnie pobiegać, teraz kropi trochę i zimno. Ale może wylezę na balkon.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!