Śmiejące się myszy

Zamówiłem sobie od razu dwie książki Jordana Petersona. 12 czegoś tam, porada na życie i 12 nowych porad na życie. Nie chodzi mi o same porady, ale on w swoich prelekcjach opisuje niektóre mechanizmy zachowawcze. Ogólnie, to słuchanie jego prelekcji to dla mnie jak wędrówka po różnych krainach. To co mówi nie jest całkiem nowe, ale interesujące jest jego wiązanie różnych wątków, faktów. Opowiada na przykład o tym, że szczury się śmieją, jak się je łaskocze. Problem w tym, że człowiek tego nie słyszy, bo one się śmieją na ultradźwiękach, czyli bardziej pod tony nietoperzy.
Interesujące są niektóre rzeczy. Choćby to, że kondor odwiedza gościa, który mu życie uratował i wychował go, jak ten wyleciał z gniazda. Nie tak, żeby kondor u tego gościa mieszkał. Ptak żyje sobie swoim życiem, ale odwiedza go parę razy na miesiąc chyba, czy jakoś tak. Rozpościera skrzydła, a potem tuli się do niego.

Zacząłem tą notkę pisać chyba z tydzień tamu i jakoś nie wysłałem.
Jest taka metoda robienia trudnych rzeczy poprzez dzielenie ich na małe kawałki. Sam to stosuję od lat, tyle, że akurat coś obejrzałem na YT co to trochę neurobiologicznie tłumaczy.
Poza tym, to przeczytałem niedawno dlaczego ludzie mają więcej siły, gdy są w silnym stresie. To adrenalina otwiera więcej kanałów do kontroli mięśni, więc wygląda na to, że rzeczywiście nie jest to jakaś legenda.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!