Chińskie układanki

 Padam trochę na pysk, w nowej robocie trochę stresu, bo oczywiście, zanim zacznę coś robić, to muszę mieć stanowisko pracy, że tak powiem. Póki co, to jestem jeszcze trochę w lesie, choć powoli coś tam idzie do przodu.

Jak się tak z ludźmi gada, to dużo chciało by się dać szczepić, ale póki co, to chyba nie ma tu tyle szczepionek, w tych centrach szczepień można być obsłużonym jak się ma przynajmniej 70 lat. Można iść do lekarza, jak się ma jakiegoś regularnego. Ja to bym nie wiem gdzie musiał iść, to ortopedy, albo urologa? Muszę popatrzeć, może oni rzeczywiście szczepią. Jak się nie ma szczepienia, to wszędzie na sport trzeba mieć testy.

ćwiczę teraz więcej chińskiego, na takiej stronie "duolinguo.com", polecam, bo jest za darmo, a można sporo poćwiczyć. Jest tam masami języków. Widziałem jedną, która uczy się chyba 15 języków na raz, niby, choć nie wiem jak często ona to robi. Z tego wszystkiego pomyślałem, że pouczę się trochę japońskiego.
W sumie, to co chciałem napisać, na temat uczenia się. Przeważnie są rzeczy do tłumaczenia. Ja to jakoś robię po angielsku, temu przy okazji ćwiczę trochę angielski. W sumie przypadkowo odkryłem, że można w tłumaczeniu używać już takich gotowych słówek, z których się wybiera te, które trzeba. To bez porównania łatwiejsze niż pisanie samemu. To bardziej jak układanie domina, wie się, że coś tam musi pasować i dopasowuje się to. Więc tak sobie to ćwiczę, dzisiaj, z tą układanką. Jutro znowu chcę normalnie, popisać klawiaturą, trochę się wysilić.

Ciągle jeszcze nie przyzwyczaiłem się do tego biodra, ciągle mnie to jakoś dołuje. Ciekawe jak się to będzie rozwijać.

Komentarze

  1. Korzystałem kiedyś z duolingo, ale nie miałem czasu na codzienną naukę angielskiego, dlatego zrezygnowałem. Chyba jednak skupić się na mniejszej ilości zadań/języków ale robić to porządniej niż mieć 15 rozpoczętych lekcji. No chyba że ktoś nie pracuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że lepiej z mniejszą ilością języków, ale jak ktoś ma takie hobby, to pewnie nie chodzi mi o jakość jednego języka, ale po prostu o poznawanie ich. Nie wiem, czy duolingo jest dobre dla początkujących, z jednej strony tak, ale wymowa angielska jest chyba trudna, kurs może lepszy. Tak do końca to nie wiem, zależy od człowieka.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!