Zawzięcie

 Na tym duolingo, czyli kursie do nauki różnych języków jest lista rankingowa, są różne klasy, zdobywa się też różne nagrody. Jedną z nich jest zdobycie pierwszego miejsca w danym tygodniu, w swojej grupie, w której jest 30 osób. Był jeden, który uczy się japońskiego, miał sporo punktów. Postanowiłem jednak, że to jedyna szansa, żeby mieć teraz pierwsze miejsce, bo w klasie wyżej może być trudniej, bo tam są bardziej zawzięcie. Tak robiłem i robiłem i z rozpędu narobiłem trochę punktów. Pomyślałem sobie, że nie mam ochoty tym razem przegrać, jak już w innych rzeczach przegrywam. Ciekawe, czy tamten się odrobi. Chciałem narobić tyle punktów, żeby ten ktoś nie miał szans nadrobić, a pozostało tylko parę godzin do końca tygodnia. Jest to liczone według czasu amerykańskiego.
Z tego wszystkiego zrobiłem już najprostszą formę wszystkich ćwiczeń, czyli całe to drzewo, więc idę zaraz spać, bo mi się już z głowy dymi.

Byłem dzisiaj na rowerze i w parku. Jeszcze tydzień i będzie 12 tygodni od czasu operacji, wtedy już nawet najbardziej ostrożni zaczynają mniej uważać. Próbowałem nawet przebiec parę metrów dzisiaj, na trawie.

 



Komentarze

  1. Kilka razy udało mi się zdobyć pierwsze miejsce, ale nie mam czasu na codzienne nauki, więc odinstalowałem to w cholerę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież tam nie chodzi o zdobywanie pierwszego miejsca, ale o naukę języka ;o)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!