Po deszczu w Queensland

Wczoraj jeszcze popadało, ale dzisiaj słońce świeci i będzie pewnie wszystko schło. 33 stopnie mają być, więc może być lekka sauna, bo wszystko mokre. Byłem nawet na ściance, tak na ostrożnie, bo mnie ciągle jeszcze klatka piersiowa boli od lotu z roweru. Za to pogadałem trochę z jedną młodą Azjatką, tak dla treningu, żeby do ludzi zagadywać, bo mógłbym być jej ojcem, więc nie o to chodziło.

Zameldowałem się na jakimś portalu randkowym, coś jak Tinder, tyle że tylko kobiety mogą nawiązać pierwszy kontakt. Robię to raczej dla treningu, a nie z wiarą, że coś z tego będzie.

Tutaj sporo mówili o Ukrainie, ale też o powodziach, które przeniosły się do innego stanu. Ludziom trochę domy pozalewało, nawet znajomym tych, u których mieszkam. To znaczy, ich nie było w domu, a mają do połowy ud wodę przy drzwiach wejściowych, bo to koło rzeczki było. Te tu strasznie przybierają, bo jak leje, to leje, tak monsunowo, czy jak się to nazywa.

Komentarze

  1. No to słabo. Duże zniszczenia w domu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, bo nawet ich specjalnie nie znam, ale ogólnie, tu parę tysięcy domów podtopiło i niektóre duże drogi w mieście były dziś jeszcze zablokowane.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!