Na siłowni

 Na Ukrainie nadal wojna. Niemcy, przynajmniej moi znajomi, nie zajmują się tym aż tak bardzo. Niemiecki rząd powoli budzi się z letargu. Jedna bardzo znana feministka, Alice Schwarzer, napisała otwarty list, do rządu, czy coś, że nie należy wysyłać ciężkiej broni na Ukrainę, bo się Putin będzie burzył i kto wie, co to będzie.

Ja coś czuję zginacz biodra, chcę to lepiej porozciągać. Wczoraj byłem na ściance, dzisiaj na siłowni. Jak już pójdę na tą siłownię, to jest fajnie.

Komentarze

  1. Na siłownię, na spacer, na rower... Wyjście gdziekolwiek jest lepsze niż siedzenie w domu (no może nie zawsze ale przeważnie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, lepiej wyjść, niż kisić się w domu :o)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!