Poranek, mindmap i czereśnie

 Wieczorami oglądam sobie "Zgadnij ELO", na YT, czyli Gotham, czy jak mu tam jest, komentuje krótkie partie szachowe, które posyłają mu jego subskrybenci i próbuje zgadnąć jak dobrzy są w szachach. ELO to ilość punktów rankingowych.
Nawet nie wiem dlaczego lubię na to patrzeć, ale jest to emocjonalnie neutralne, nie muszę się przejmować akcją, czy pytaniem, czy jakiś ulubiony zawodnik coś tam wygra albo przegra. Poza tym, to powoli coś tam rozumiem z tych szachów. Powiedzmy sobie, bardzo powoli.

Dzisiaj rano miałem lekki dołek, znowu uczucie samotności to i tamto. Zastanawiam się jak to się dzieje w głowie, jakie sieci neuronowe są pobudzane, czy osłabiane. Samotność, to w sumie pojęcie subiektywne. Podobnie z wieloma innymi emocjami. Jak to się mówi, w porównaniu do średniej światowej (czyli ziemskiej) to żyje mi się w miarą wygodnie. Ograniczenia jakie mam są w dużej mierze w mojej głowie.

Pisanie książki jakoś lepiej idzie, przez to mind-map, która trochę struktury nadała materiałowi który piszę. Bo łatwo mi pisać byle co, ale widzę, że to się rozmywa, powstają powtórki i bezsens. Wrzucę tu nawet fotkę tego, jak to mniej więcej wygląda. Nie wiem czemu ten obrazek taki duży się pokazuje na stronie, ale taki pewnie szablon. W tym mindmpapie można klikać na drzewka, otwierać, zamykać, łatwo przesuwać, szukać i tak dalej. Wygodne i za darmo, przynajmniej ten "freeplane".

Idę zaraz na targ, trzeba korzystać z czereśni, które się pewnie niedługo skończą, o ile jeszcze będą. Pora na śliwki, bo jabłka pewnie jeszcze kwaśne.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!