Z kafejki o książce

 Siedzę sobie znowu w kafejce hali boulderingowej. We wtorek byłem na ściance z Blondi. Ona już zupełnie mnie nie interesuje, tym bardziej że wyszła parę miesięcy temu za mąż, a może to dlatego. W każdym razie to wspinaczka z liną była fajna. Próbowałem nawet jedną 7+, ale nie doszedłem do końca. Myślę, że jakbym ją trochę poćwiczył, to dałbym radę, tyle że nie zależy mi specjalnie na tym, to znaczy, na poziomie świadomości. 

Pisanie książki idzie bardzo powoli. Mam w sumie 4 rozdziały, utknąłem w tym, który mam mówić o moich problemach i analizie tego. To znaczy, o tym, jak nie wiedziałem nawet, że mam pewnego typu problemy, tym bardziej nie zdawałem sobie z tego sprawy, że mogę coś z tym zrobić. Zapełnia się tutaj, jest niedziela, krótko po 15, to ludzie pewnie przychodzą wypróbować. Stali bywalcy przyszli wcześniej i już się chyba zmyli, przynajmniej część z nich. Udało mi się zrobić znowu jakąś drogę, z piątego stopnia trudności, to znaczy, oni mają te stopnie ponumerowane. Służą one bardziej orientacji, nie odnoszą się do żadnej skali, myślę sobie. 

W każdym razie to rano czułem niepokój. Ciekawe, że czasami czuję niepokój, a czasami wszystko jest ok. Nie wiem, od czego to zależy. Może od jedzenia? Niektóre składniki żywnościowe zawierają tryptofan, który jest składnikiem serotoniny, czyli "hormonu szczęścia".

Ogólnie, to staram się jakoś poskładać, co chcę napisać. Okazuje się to nie takie proste. Nie umiem tego skrócić, ale jakaś struktura powoli powstaje. Piszę między innymi o tym, że emocji i racjonalny umysł działają w różnych systemach. To znaczy, mają na siebie wpływ, ale nie zawsze współpracują ze sobą, choć najczęściej chyba to robią. Jak ktoś się na przykład nieszczęśliwie zakocha, to nie łatwo jest się "odkochać", gdy sytuacja jest beznadziejna, mimo, że logika by tego nakazywała.

Słońce świecie, jadę zaraz do domu.

Komentarze

  1. U nas jest deszczowy weekend.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu wyglądało na deszcz, ale w sumie to słońce było. Za to w piątek lało cały dzień prawie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kierowani instynktami

Jesienne słońce i ciasteczka

Wesołych świąt!