Obserwacja lęku
Gdyby mi to nie przeszkadzało, to było by to prawie zabawne, obserwować, co mój mózg robi. Pomyślę, że muszę przy biurku z papierami porobić i od razu zaczyna mi się robić duszno, czasami gorąco. Coś, jakby niewidoczna sieć obezwładnia mnie. Tak, jakbym nie miał własnego ciała, ale był częścią łóżka, na którym leżę, oglądając jakiś tam serial po angielsku. Jak ma napisy, bo nie wszystkie odcinki mają, to ściszam głos i czekam, aż się zrobi ciekawiej. Chciałbym mieć znowu swoje życie, ale czy je kiedyś miałem? Czasami je mam, czasami je miałem. Gdy ćwiczyłem na gitarze, albo na treningu, czy gdy biegłem przed siebie. W sumie, gdy człowiek sobie coś pomyśli, to jest to inaczej, niż wtedy, gdy to zapisze. Czy miałem swoje życie? Mieszkałem w paru krajach, gorących i zimnych, siadywałem nad różnymi morzami, czy oceanami, jeziorami, czy rzekami. Kiedyś żyłem może bardziej dwoma życiami, tym jakimś, mało realnym, marzeniem o dziewczynie, o czym, życiu nad oceanem i tym rzeczywistym, gdy nawe