W ten, albo w inny sposób
Dzisiaj wróciłem do domu i padałem na pysk. Trochę się przespałem, chyba tylko po to, żeby być bardziej nieprzytomny. -- Napij się kawy -- chodziło mi po głowie -- obudzisz się, a ona tak długo nie trzyma jak herbata. To wszystko dlatego, że chciałem mój 20 minutowy plan dnia zrobić, czyli popisać coś tam pamiętnik. Wiadomo, zamiast coś takiego zrobić, wszedłem na internet i przejrzałem wiadomości i ciekawostki z trzech różnych krajów. - Napij się kawy - kusiło mnie coś w głowie. Włączyłem czajnik na wodę. Chciało mi się po prostu wyć. Nawet nie wiem dlaczego, może by wypełnić tą pustkę, taką trudną do opisania. Nie tęsknotę, ale pustkę. Oczywiście, przegryzałem coś od czasu do czasu, bo "byłem głodny". Czasami mam wrażenie, że tą pustkę próbuję jedzeniem zatkać. A dzisiaj nie idę na sport, więc mam czas na takie coś. Na koniec jakoś zabrałem się za pisanie. Wymieniłem nawet klocki hamulcowe w rowerze, który już przedtem zapakowałem do wanny, żeby go trochę opłukać. W pewnym